Zdobył srebro PlusLigi i odchodzi. "Ogromna lekcja życiowa"

Szymon Gregorowicz odchodzi z Aluronu CMC Warty Zawiercie. Po dwóch latach spędzonych w klubie libero postanowił kontynuować swoją karierę w innym miejscu. - Byłem w jednej z najlepszych polskich drużyn i to zawsze jest wyróżnieniem - powiedział Gregorowicz, cytowany w oficjalnym komunikacie.
Gregorowicz dołączył do Zawiercia przed sezonem 2023/2024. W tamtej kampanii zdobył wicemistrzostwo Polski, a także sięgnął po Puchar Polski. Kolejna edycja była jeszcze bardziej udana. Warta sięgnęła bowiem po klubowe wicemistrzostwo Europy, Superpuchar Polski i ponownie po srebro w PlusLidze.
ZOBACZ TAKŻE: Sebastian Świderski zdradził plany na kolejną kadencję w PZPS. "Chcemy stworzyć aplikację"
- Byłem w jednej z najlepszych polskich drużyn i to zawsze jest wyróżnieniem. Wyniki osiągnięte wspólnie z zespołem dają mi dużo radości. Będą piękną pamiątką i pozostaną wspomnieniem na całe życie. Relacje, które stworzyłem - szczególnie te w drugim sezonie - są tym, co cenię najbardziej i zapamiętam na zawsze. Po tych dwóch latach odchodzę bez wątpienia nie tylko lepszy jako zawodnik, ale także człowiek. Nie mogę nie wspomnieć o kibicach, których wparcie czuliśmy zarówno na boisku, jak i poza nim - powiedział Gregorowicz, cytowany w komunikacie.
Libero wystąpił w 23 spotkaniach: 17 w PlusLidze oraz 6 w Pucharze CEV. Jednym z jego najlepszych meczów w żółto-zielonych barwach było wyjazdowe starcie z JSW Jastrzębskim Węglem w fazie zasadniczej sezonu 2024/25. Na boisku pojawił się w połowie pierwszego seta, gdy urazu doznał Karol Butryn i ze względu na limity obcokrajowców na boisku konieczna była zmiana także na pozycji libero. To właśnie on otrzymał wtedy statuetkę MVP, która była jego pierwszym takim wyróżnieniem w karierze. Ponadto, 31-latek wystąpił w pierwszym składzie "Jurajskich Rycerzy" w każdym z czterech spotkań finałowych PlusLigi.
Przejdź na Polsatsport.pl
polsatnews